Twoje dziecko może wystrtować kiedyś na Igrzyskach Olimpijskich. Dużo zależy od tego, czy i jak pomożesz mu zająć się sportem - pisze w felietonie Krzysztof Łoniewski - dziennikarz radiowej "Trójki".
Igrzyska olimpijskie to czas gdy nawet nie kibice siadają przed telewizorem. Wiadomo, że trzymamy kciuki za naszych w Pjongczangu i nierzadko zerkamy na dyscypliny na które mamy czas właściwie raz na 4 lata. Dech zapiera gdy ogląda się powietrzne akrobacje freestylowych narciarzy czy snowboardzistów. Tak kochane w naszym kraju skoki narciarskie też przecież należą do sportów ekstremalnych.
Co w sytuacji kiedy nasze dziecko, może nawet bardziej nastolatek zapragnie realizować się w takich dyscyplinach? Można postawić veto. Z czystej troski. Lepiej jednak nie zniechęcać do sportu tylko namówić na ciut bezpieczniejszą aktywność. Narty owszem, ale zjazdowe. Podobno po stokach w kraju i za granicą szusuje kilka milionów rodaków. Na razie ma to zerowe przełożenie na wysoki wyczyn, ale może światowej klasy alpejczycy w biało-czerwonych barwach to po prostu kwestia czasu. Tacy Słowacy już się mogą nimi pochwalić.
Wracając do sportu masowego, to warto zainwestować, bo bez tego ani rusz, w naukę narciarstwa dla naszych pociech. Teraz po naukę już nawet nie trzeba jeździć w góry. Stoki idealne do pierwszych kroków narciarstwa są na przykład na Mazurach czy w Wielkopolsce. Dziecko z czasem podziękuje rodzicom, że musieli zajrzeć do portfela, bo gdy na studiach ktoś ze znajomych rzuci: "jedziesz na narty" obejdzie się bez wymówek i towarzyskiego zimowego wykluczenia.
Dobrze spróbować też nart biegowych. To wersja tańsza, ale też interesująca. Dzieci chłoną nowe aktywności i raz, że chętnie spróbują, dwa że zażyją ruchu. Ten jest dla ich właściwego rozwoju nie do przecenienia. Sport, miedzy innymi, uczy właściwej koordynacji, dotlenia mózg, co z kolei przekłada się na bardziej wydajną naukę, uczy odnajdywać się w grupie, ale też wygrywać i przegrywać. W dorosłym życiu ta umiejętność przydaje się aż za często.
Gdy trafi się nam sportowy rodzynek i trenerzy, czy nauczyciele wf podpowiedzą, że mamy w domu materiał na przyszłego sportowca są sposoby, żeby zorientować się na jaką dyscyplinę go ukierunkować. Proszę się nie bać badań genetycznych. Po prostu warto wiedzieć co my,a w tym przypadku nasze pociechy, mają w genach i dowiedzieć się czy zapowiadają się na świetnych sprinterów czy raczej pływaków wybierających długie dystanse. A najważniejsze, żeby nasze dzieci po prostu się ruszały. Regularnie kilka razy w tygodniu. To przełoży się na jakość ich dorosłego życia.
Usługi dla Ciebie
Artykuły powiązane
Czym kierować się przy wyborze tranu dla dziecka? Podpowiadamy!
Tran to tłuszcz otrzymywany ze świeżej wątroby ryb z rodziny dorszowatych. Jest ceniony względu na swoje właściwości zdrowotne i zawarte w nim witaminy.
Rak piersi w ciąży
Rak piersi to najczęściej występujący nowotwór złośliwy u kobiet w Polsce. Dowiedz się jak wygląda wczesna diagnostyka raka piersi i jakie są możliwości terapeutyczne z uwzględnieniem ich ryzyka dla płodu.
Czy Twojemu dziecku grozi nadwaga?
Nowoczesna medycyna pozwoli ocenić zagrożenie otyłością i da wiedzę potrzebną by pomóc swojemu dziecku wejść w dorosłość bez zbędnego balastu.
Jakie mogą być konsekwencje zamartwicy urodzeniowej?
Zamartwica to ciężki stan dziecka, będący skutkiem niedotlenienia. Może do niego dojść podczas ciąży, podczas porodu lub zaraz po nim.
Jakie są objawy gestozy w ciąży? Sprawdź!
Gestoza (zatrucie ciążowe) obecnie nazywana jest stanem przedrzucawkowym. Jest to zespół objawów, na który składa się nadciśnienie tętnicze, białkomocz oraz obrzęki.