Nurkujesz? Chroń swoje zęby

Stomatologia

Sport to pasja i wartościowy sposób spędzania czasu. Czasami jednak może się jednak odbić na zdrowiu naszego organizmu. Dotyczy to także zębów!

lek.stom. Anna Ziółkowska


Powszechnie przed treningami lub w ich trakcie stosuje się różnego rodzaju zabezpieczenia. Zwykle mówiąc o ochronie ciała przed powodowanym sportem uszczerbkiem na zdrowiu, mamy na myśli nasze kości czy mięśnie. Używamy kasków i ochraniaczy, a po wysiłku masujemy mięśnie i uzupełniamy składniki odżywcze. Warto przypomnieć sobie, że obok profilaktyki i ochrony głowy, rąk, czy nóg, warto zadbać również o profilaktykę zębów. A te, w pewnych sportach, są na urazy szczególnie narażone. Z pomocą na ten ważny problem przychodzą nakładki nazębne.
Myśląc o nakładkach na zęby dla sportowców mamy zwykle przed oczami typową szynę ochronną,  którą często widuje się m.in. podczas sportów walki lub innych sportów kontaktowych. Warto wiedzieć że nie jest to jednak jedyny rodzaj nakładek na zęby, który świetnie służy osobom aktywnym fizycznie. Istnieją również takie dyscypliny, gdzie stosowanie szyn ochronnych jest niemożliwe, choć profilaktyka stomatologiczna jest bardzo wskazana.

Wpływ nurkowania na zęby

Przykładem sportu wiążącego się z większym ryzykiem problemów stomatologicznych niż w innych dyscyplinach jest nurkowanie. Przyczyniają się do tego panujące w wodzie warunki, wysokie ciśnienie i niska temperatura, a przede wszystkim nienaturalny układ żuchwy. Temu ostatniemu winny jest aparat do oddychania, a konkretnie ustnik, którego profil powoduje wiele nieprzyjemnych dolegliwości.
Nurkowie korzystający z aparatów mogą skarżyć się chociażby na bóle w żuchwie i napięte mięśnie. Nierzadkim zjawiskiem jest również wspomniane zgrzytanie zębami, które odbywa się tutaj głównie w sytuacjach działania adrenaliny lub stresu. Co ciekawe, nurkowie przebywający w niskich temperaturach mocniej skarżą się na uczucie bólu w żuchwie niż ci, pływający w temperaturach wyższych. Problemy obu grup nie kończą się jednak natychmiast po wyjściu z wody. Sportowcy skarżą się na wspomniane dolegliwości nawet po wynurzeniu, co potocznie nazywa się tzw. "syndromem płetwonurka". Często rozwiązaniem mogącym pomóc niwelować uciążliwości jest stosowanie mniej obciążającego ustnika indywidualnego, który znacząco eliminuje złe skutki długiego korzystania z ustników aparatów tlenowych.

Kto jest najbardziej narażony?

Czy są grupy bardziej lub mniej narażone na dolegliwości stomatologiczne związane z nurkowaniem? Bóle i napięcie mięśni odczuwane są u różnych grup - od amatorów do profesjonalistów, bez względu na wiek czy płeć. Nie oznacza to jednak, że wszyscy jesteśmy na dane dysfunkcje narażeni w tym samym stopniu. Większe prawdopodobieństwo wystąpienia wymienianych nieprzyjemności mają kobiety. Wyższy status narażenia na nie zdobywamy również wraz z wiekiem.

Szyny relaksacyjne

Wyjątkowym rodzajem nakładek, które pomagają sportowcom w walce z problemami stomatologicznymi są szyny relaksacyjne i nagryzowe. Stanowią one standardowe narzędzie m.in. przeciwko bruksizmowi, czyli nocnemu zgrzytaniu zębami czy urazom zębowym. Jest jednak coś, co łączy te stomatologiczne nakładki na zęby ze sportami ekstremalnymi.
Szyny relaksacyjne niwelują całkowicie lub częściowo problem zgrzytania zębami, a także towarzyszący mu drażniący nocny hałas (dotyczy to głównie partnerów osób i rodziców dzieci zgrzytających zębami). Dużą zaletą szyn relaksacyjnych jest również to, że ich noszenie wiąże się z niewielkim dyskomfortem. Ich ceny nie są wygórowane, dlatego pozwolić na nie może sobie każdy sportowiec, niezależnie od grubości portfela. Szyny te są też dość wytrzymałe i łatwe w utrzymaniu. Poleca się je w różnych sytuacjach, przy nurkowaniu są wręcz wskazane. W celu ich wykonania konieczna jest wizyta u lekarza protetyka – wszelkiego typu gotowe szyny mogą tylko pogłębić problem.

Artykuły powiązane

Stomatologia

Jak pokonać strach przed dentystą?

Przed wizytą w gabinecie stomatologicznym wielu z nas powstrzymuje jednak paniczny strach przed dentystą. Dentofobia – bo tak nazywa się ten stan – jest jedną z najbardziej powszechnych wśród Polaków fobii.

Artykuły polecane dla Ciebie